Etykiety

sobota, 13 lipca 2013

Bransoletki

Jeja, to chyba nie wymaga podpisu. Najmłodsza wśród nich ma co najmniej rok. Wygrzebane z dna szafy, czyli z miejsca w którym spoczęły tuż po stworzeniu. Stare, nigdy nikomu nie upchnięte, leżą i się kurzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz